AktualnościTransmisje i meczeSkróty meczów

, , NikodemDania sensacyjnie ogrywa Holendrów. Gomez bohaterem Niemiecfot.

Kiedy Dania trafiła do grupy śmierci chyba tylko jej najwięksi fani liczyli na wyjście z grupy. Holandia, Portugalia, Niemcy, stawianej w takim gronie Danii nikt nie dawał szans. Drugi dzień Euro 2012 przyniósł jednak pierwszą niespodziankę, solidnie grająca Dania ograła Holandie! Z kolei w pierwszym hicie Euro 2012 szczęście jak zwykle dopisało Niemcom, chociaż wydaje się, że to Portugala bardziej zasługiwała na zwycięstwo.

Zobacz skrót meczu Holandia - Dania

Jeśli król strzelców niemieckiej Bundesligi nie gra od pierwszej minuty meczu, to nie trzeba chyba wiele mówić o poziomie ofensywy danej drużyny. Holandia przystępowała do meczu z Danią w roli zdecydowanego faworyta. Biorąc pod uwagę silną grupę, ten mecz trzeba było po prostu wygrać. Zgodnie z oczekiwaniami, pierwsze minuty należały do Holedrów, jednak swoich okazji nie wykorzystali Affelay i Van Persie. W 18. minucie wynik mógł się otworzyć, ale będący w polu karnym Robben nie zdołał skierować piłki do siatki. Kilka minut później Duńczycy mieli swoją pierwszą poważną sytuacje podbramkową, i jak się okazało, zakończyli ją bramką. W pole karne wbiegł Krohn-Dehli, silny strzał znalazł swoje miejsce pomiędzy nogami bramkarza, tym samym zanosiło się na ciekawe widowisko. To był moment zwrotny w meczu, Duńczycy uwierzyli w siebie, i wykorzystując co raz to odważniejszą grę Holendrów, stwarzali sobie kolejne sytuacje. W 35. minucie Holendrzy mogli doprowadzić do wyrównania, prezentu Andersena nie wykorzystał jednak Robben, który uderzył w słupek. To był pierwszy poważny błąd własny Duńskiej defensywy, zanosiło się na ciągle to większą nerwówkę. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej części gry kolejną sytuację zmarnował snajper Arsenalu. Van Persie nie wykorzystał okazji będąc sam na sam z Andersenem, po złym przyjęciu piłki nie zdołał go pokonać.

Druga połowa spotkania zaczęła się podobnie, Dania chciała utrzymać wynik, ale dochodziła też do okazji pod bramką Holendrów. Na chwilę po rozpoczęciu się drugiej części gry okazję miał Van Bommel, ale ponownie dobrze interweniował Andersen. Nie minęło kilka minut, a silny strzał Affelaya minął bramkę o kilka centymetrów. Z każdą minutą Holendrzy grali coraz bardziej chźtycznie, oddawali sporo strzałów, ale te mijały raz po raz bramkę Duńczyków. W okolicach 70. minuty w miejsce De Jonga wszedł Van der Vaart, a Afellaya zastąpił Huntelaar. Wydawało się, że któryś z tych zawodników uratuje chociaż punkt. Świeżość dała o sobie znać wkrótce, Huntelaar wbiegł idealnie między dwójkę Duńskich obrońców i odebrał w biegu podanie Sneijdera. Próba lobu jednak nie należała do udanych, i znów górą był Andersen. W doliczonym czasie gry ostatnią groźną okazję miał Van Persie, skierowany głową strzał poleciał jednak nad poprzeczką.

---

Zobacz skrót meczu Niemcy - Portugalia

Spotkanie reklamowane jako wielki szlagier grupy śmierci miało odpowiedzieć na dwa pytania. Czy krótki okres przygotowawczy da się we znaki kadrze Niemiec, i czy drużyna Portugalska pomimo znaku firmowego, jakim jest gra pod siebie, zdoła stawić opór grającej grupowo drużynie Niemiec. Początek meczu był bez smaku, obie drużyny walczyły o piłkę w środku pola, a sytuacje podbramkowe przychodziły obu drużynom z dużym trudem. Pierwsi groźnie uderzyli Niemcy, ale skierowana głową przez Gomeza piłka została złapana przez Rui Patricio. Praktycznie cała pierwsza połowa była nudna, zaskoczył Cristiano Ronaldo, który często zamiast szukać drogi do strzału, szukał dobrze ustawionych kolegów. Jednak niewiele się z tego zdało, bowiem dobrze po drugiej stronie świetnie spisywał się Boateng. Kilka okazji miał Lukas Podolski, ale żadna z nich nie była na tyle groźna, by zakończyć się bramką. Portugalczycy najgroźniejszą okazję mieli na moment przed przerwą, mocny strzał Pepe odbił się jednak od poprzeczki.

Druga połowa była już bardziej żywa, obie drużyny grały bardziej odważnie i miały swoje sytuacje. W pewnym momencie Portugalczycy zaczęli grać lepiej, i nie oddawali inicjatywy. Jednakże właśnie w tym momencie jedna akcja Gomeza otworzyła wynik dla Niemców. W 73. minucie napastnik Bayernu Monachium został obsłużony piłką przez Khedire, i skierował precyzyjnie piłkę głową do siatki. Portugalia jednak szybko się podniosła, próbowała wyrównać. Gol wisiał powoli w powietrzu, już w 82. minucie groźnie uderzył Ronaldo, jednak Neuer sparował piłkę na rzut rożny. Wyrównanie mogło przyjść chwilę później, ale tym razem Nani trafił w poprzeczkę. Nie minęły dwie minuty, a Nani znów miał dobrą okazję, niestety tym razem skierował piłkę obok słupka. Najgroźniejsza okazja Portugalczyków miała miejsce w 89. minucie, kiedy to Varela będąc sam na sam z Neurerem nie zdołał pokonać Niemieckiego bramkarza. Portugalia dalej próbowała, ostatnią okazję miała w 94. minucie, ale tym razem główka Bruno Alvesa poleciała tuż nad bramką.

Zobacz również
Komentarze

Aby dodawać komentarze, musisz posiadać konto użytkownika