AktualnościTransmisje i meczeSkróty meczów

, , NikodemDrugi gospodarz żegna się z euro. Szwedzi miłym akcentem kończą swój udział w turniejufot.

Znamy już komplet ćwierćfinalistów! Grupę D będą reprezentować Anglicy i Francuzi. Szczęśliwie dla Synów Albionu w meczu z francuzami błysnął Ibrahimović, i dzięki niemu Anglicy zagrają nie z Hiszpanią, a z Włochami. Ukraina próbowała, miała dobre dwa kwadranse, ale to było zbyt mało na wyspiarzy. Dzięki tym wynikom będziemy mieli bardzo ciekawy ćwierćfinał, bowiem faworyzowana Hiszpania zmierzy się z komplementowaną Francją, z pewnością będzie się działo!

Zobacz skrót meczu Anglia - Ukraina

W grupie D jedyną niewiadomą było przed ostatnią kolejką to, kto obok Francji zagra w ćwierćfinale. Tak się złożyło, że obie ekipy zagrają o to w bezpośrednim starciu, ale lepszą sytuację mają Anglicy którym wystarczy również remis. Ukraina zaczęła świetnie, ale szybko została sprowadzona na ziemię, trzecie spotkanie miało dać wiele odpowiedzi. Z Polskiego punktu widzenia było tutaj jeszcze jedno ukryte zdarzenie, a mianowicie obie ekipy będą naszymi głównymi rywalami w walce o mundial w Brazylii. Początek spotkania należał do Ukraińców, którzy widocznie zainspirowani tym, jaką inicjatywę Anglikom narzucili Francuzi, postanowili zrobić to samo. Anglicy mieli spore problemy z wymianą kilku podań, bo Ukraina narzuciła wysokie tempo od pierwszych minut. Pierwszą groźną okazję miał w 7. minucie Garmasz, ale uderzając z dystansu przestrzelił. Cztery minuty później odpowiedzieli Anglicy, ale dośrodkowanie Cole’a z lewego skrzydła było bardzo słabe. W 18. minucie na lewym skrzydle pokazał się Konoplanka, ale jego zejście do środka zakończone strzałem nie dało rezultatu, bo tor lotu piłki został zaburzony przez jednego z obrońców rywala. Okazję do dobitki miał Tymoszczuk, ale chyba ta sytuacja zaskoczyła jego samego i dobitka pozostawiała wiele do życzenia. Cztery minuty później błąd Cole’a w przyjęciu piłki wykorzystał Husiew, ale silny strzał w jego wykonaniu nieznacznie ominął bramkę strzeżoną przez Harta. W 28. minucie do głosu doszedł w końcu Rooney, ale nie zdołał czysto trafić w piłkę głową. Chwilę później ponownie próbowali Ukraińcy, ale tym razem techniczny strzał Jarmołenki nie przestraszył będącego na posterunku Harta. Pod koniec pierwszej połowy efektownym rajdem popisał się znów Jarmołenko, minął dwóch rywali ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w rezultacie futbolówka powędrowała za linię efektem czego był rzut rożny. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do Ukrainy, jednakże podobnie jak pierwszy gospodarz, nie popisali się skutecznością.

Początek drugiej połowy nie mógł się chyba zacząć lepiej dla Synów Albionu. W 48. minucie Gerrard ominął rywala i pobiegł za ciosem na lewym skrzydle, po czym dośrodkował przed bramkę, piłki nie trafił Welbeck, a tylko lekko strącił ją Pjatow. Ta sztuka udała się jednak Rooney’owi, który trafił jedną z łatwiejszych bramek w swoim życiu. Ukraińcy w tym momencie znaleźli się w bardzo ciężkiej sytuacji, bo nie dość że musieli trafić dwie bramki, to kondycyjnie musieli opłacić wysokie tempo w pierwszej części gry. Wyrównanie mogło przyjść szybko, ale głębokie dośrodkowanie Husiewa zdołał sparować Hart. Chwilę później Anglicy mogli podwyższyć, ale Parker nie trafił czysto w piłkę skierowaną od Rooneya. W 61. minucie Jarmołenko świetnie podał do Milewskijego, ale ten nie wykorzystał doskonałej okazji nie trafiając w bramkę. Kilka minut później widzieliśmy bezprecedensową sytuację, bo ponownie Anglia uczestniczyła w spotkaniu, gdzie strzelona została bramka wyrównująca, strzelona ale nieuznana. A wszystko zaczęło się od Devicia, który będąc w pojedynku jeden na jednego strzelił w Harta, a piłka odbiwszy się od bramkarza Manchesteru City wpadła do siatki. Tyle tylko, że Terry ofiarną interwencją wybił futbolówkę z bramki, a przekroczenia linii bramkowej nie zauważył sędzia. Sytuacja była gorąca, chociaż na plus jest fakt że w tej akcji odgwizdany powinien zostać spalony, więc siłą rzeczy decyzja sędziów była dobra. W 68. minucie ponownie blisko podwyższenia byli Anglicy, ale tym razem strzał z woleja w wykonaniu Cole’a obronił Pjatow. Pięć minut później silnym strzałem próbował Konoplanka, ale bramkarz mistrzów Anglii obronił, ale była to interwencja na raty. Kolejną i ostatnią sytuację Ukraina miała dopiero w doliczonym czasie gry, ale Jarmołenko nie trafił w bramkę. Tym samym sklejana na chwilę przed rozpoczęciem turnieju Anglia awansowała z pierwszego miejsca do ćwierćfinału, gdzie czekali na nią Włosi.

---

Zobacz skrót meczu Szwecja - Francja

Szwedzi po dwóch kolejkach mieli jako jedyna drużyna w grupie D zero punktów, i szans na awans już nie było. A szkoda, bo mogli wygrać oba wcześniejsze spotkania, zresztą w obu byli na prowadzeniu. Na pożegnanie z turniejem grali z Francją, która awans miała pewny. Jest jednak różnica zagrać z Hiszpanią, a Włochami, dlatego nie wydawało się by Trójkolorowi mieli odpuszczać to spotkanie i cieszyć się wyjściem z drugiego miejsca w grupie. Niespodziewanie to jednak Szwedzi sprawiali wrażenie drużyny lepszej w pierwszych minutach spotkania. Najpierw niecelnie głową uderzał Toivonen, a po chwili Larsson uderzył w sam środek bramki strzeżonej przez Llorisa. Trójkolorowi nie dominowali w grze, jak w dwóch poprzednich spotkaniach. Pierwszą okazję do kontry mieli jednak już w 8. minucie spotkania, kiedy to Ribery wykorzystał kiks Olssona i próbował pokonać Isakssona. Dwie minuty o zabójczą odpowiedź pokusili się Szwedzi, Toivonen wygrał górny pojedynek z Mexesem, wszedł w pole karne i ominął Llorisa, jednak zmierzająca do pustej bramki futbolówka trafiła w słupek i ostatecznie Szwedzi rozpoczynali z autu. Swojego rozczarowania nie krył Ibrahimović, który liczył na podanie od kolegi. Czekający na błąd rywala Francuzi kolejną szansę mieli w 18. minucie, gdy na lewej flance pokazał się Ribery. As Bayernu szukał w polu karnym Benzemy, który ostatecznie po otrzymaniu piłki nie uderzył czysto w piłkę. W 33. minucie na prawej stronie boiska pokazał się Larsson, po chwili podał do Ibry, ale ten nie wygrał walki o piłkę pod polem karnym rywala. Odpowiedź Francuzów po raz kolejny była bardzo groźna, atak pozycyjny został zakończony uderzeniem Ben Arfy, który nieznacznie spudłował. Pod koniec pierwszej połowy okazję do interwencji miał Isaksson, ale strzał Ribery’ego był zbyt niskich lotów by sprawić problemy bramkarzowi PSV.

Asekuracyjne podejście do gry przez Francuzów zmieniło się w drugiej połowie, a wszystko za sprawą gola dla Anglików. W 51. minucie środkiem boiska pobiegł Nasri, ale oddał piłkę Benzemie który po chwili próbował zaskoczyć klubowego kolegę Przemysława Tytonia. Szwedom grało się zdecydowanie łatwiej bez przedzierania się przez liczne szeregi defensywne rywala, już dwie minuty później Ibra podał do Wilhemssona, który dograł w pole karne do Larssona. Na wyżyny swoich możliwości wspiął się jednak Lloris. To, co nie udało się minutę wcześniej, udało się w 54. minucie spotkania. Wszystko zaczęło się od Larssona, który uwolnił się z krycia na prawym skrzydle i dośrodkował do Ibrahimovicia, który strzelił nożycami bramkę, która z pewnością będzie kandydować do jednej z najlepszych na turnieju. Szwedzi próbowali iść za ciosem, jednakże Lloris świetnie spisał się przy strzałach Larssona i Wilhemssona. Z drugiej strony Nasri i Benzema próbowali strzelać z dystansu, ale bez efektów. Dopiero w 66. minucie Benzema wyłożył piłkę Ribery’emu, ale piłka została zablokowana przez Mellberga. Im bliżej było do końca, tym bardziej do głosu dochodziła Francja, jednak kolejne strzały z dystansu kończyły się tak samo. W ostatnim kwadransie Trójkolorowi jeszcze bardziej chcieli uratować remis, i ćwierćfinał z Włochami, jednakże składowa akcja z 82. minuty nie przyniosła efektu, a strzelał Menez. Chwilę później głową próbował Giroud, ale i on nie trafił w bramkę. Wynk spotkania ustalił w 90. minucie Larsson, który najpierw dograł na głowę Holmena, a później dobił piłkę która chwilę wcześniej odbiła się od poprzeczki. Tym samym Francja wydarła sobie sprzed nosa pierwsze miejsce w grupie, i w ćwierćfinale zagra z Hiszpanią.

Zobacz również
Komentarze

Aby dodawać komentarze, musisz posiadać konto użytkownika