AktualnościTransmisje i meczeSkróty meczów

, , NikodemObyło się bez fajerwerków, Blanc przestraszył się Hiszpaniifot.

Wydawało się, że czeka nas jedno z najciekawszych spotkań tego turnieju, ale to były tylko pozory. Kiedy Blanc zapowiadał, że jego drużyna skupi się na defensywie, nikt nie wierzył. Jak się jednak okazało, mówił prawdę. Problem tylko w tym, że Francuzi nie urodzili się do bronienia, efektem czego były dwie zaaplikowane bramki i zdecydowana przewaga mistrzów europy. Można powiedzieć, że Blanc oddał Hiszpanom półfinał w prezencie, a szkoda...

Zobacz skrót meczu Hiszpania - Francja

 

Mistrzowie europy i świata byli rzecz jasna w tym spotkaniu faworytami, ale wielu ekspertów upatrywało tutaj małą niespodziankę, wielu widziało w ćwierćfinale koniec Hiszpanów w tym turnieju. A atmosfera w szatni Trójkolorowych nie była przyjemna, bo po porażce 2:0 ze Szwecją coś się stało, zawodnicy podobno mieli jakiś powód do kłótni. Wydawało się jednak, że złość może tylko pomóc bo dominacja Hiszpan nie może trwać wiecznie, a tym bardziej że Francuzi grali w pierwszych dwóch spotkaniach bardzo dobry futbol, którego znakiem firmowym było m.in. długie utrzymywanie się przy piłce. Jednak już od pierwszych minut spotkania potwierdziło się to, o czym mówił na konferencji Laurent Blanc. Mało kto wierzył, że Francja odda inicjatywę bez walki, wszyscy myśleli że to tylko podpucha. Zagęszczony obszar na połowie Trójkolorowych jednak sprawiał spore problemy Hiszpanom, którzy często wymieniali serię podań bez efektu. Dopiero w 6. Minucie spotkania bliski wywalczenia jedenastki był Fabregas, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia Clichy’ego. Kolejne minuty były bardzo mało widowiskowe, bo Hiszpanie ciągle wymieniali piłkę w środkowej części boiska, i dobrych podań było zdecydowanie za mało. Jednak już w 19. minucie jedno z nich otworzyło wynik, akcję zapoczątkował na lewym skrzydle Jordi Alba, minął rywali i idealnie dośrodkował nad wybiegającego Xabiego, który skierował głową piłkę w dalszy słupek. Chwilę później mogło być 2:0, ale drybling w wykonaniu Silvy ostatecznie nie przyniósł efektu. Po dwóch kwadransach pierwszą poważną okazję do wyrównania mieli Trójkolorowi, ale uderzenie Cabaye’a z wolnego zostało obronione przez Casillasa. W 38. minucie Iniesta dostał prostopadłe podanie od Xaviego, ale jego strzał został zablokowany przez Koscielnego. Taktyka Blanca nie przynosiła efektów, bo osamotniony Ribery nie mógł nic zrobić z przodu, a podstawowe założenie czyli dowiezienie zera z tyłu do przerwy nie zostało spełnione.

W przerwie u Francuzów chyba nikt nie odważył się powiedzieć „Panowie, co my do licha gramy ?”, bo gra po przerwie wcale się nie zmieniła. Na boisku pojawili się Nasri, Menez i w końcówce Giroud, ale nie zmieniło to praktycznie niczego. W pierwszym kwadransie drugiej połowy obie ekipy stworzyły sobie po jednej dogodnej sytuacji. Po stracie Maloudy trójkową akcję rozegrali Alonso, Silva i Fabregas, ale ten ostatni źle dośrodkował. Z kolei na drugim końcu boiska przy piłce był Ribery, ale jego wykonania cornera nie zdołał na bramkę zamienić Debuchy, przestrzelił minimalnie. W 69. minucie Pedro dostał podanie od Iniesty, ale jego odegranie do Torresa zostało przecięte przez Ramiego. O szybką odpowiedź po chwili pokusił się Ribery, ale jego rajd na lewej flance nie przyniósł wyrównania, bowiem na posterunku był Casillas. Dopiero pod koniec Blanc wprowadził kolejne ze wcześniej wspomnianych zmian, ale Hiszpanie grali w obronie bardzo uważnie i nie pozwolili rywalom na wiele. W efekcie to Hiszpania zadała jeszcze jeden cios, rzut karny w 90. minucie spotkania wykorzystał Xabi Alonso. A jedenastkę wypracował Pedro, który był faulowany przez Reveillere’a. Ostatecznie Francja praktycznie nie podejmując walki zasłużenie przegrała.

 

Zobacz również
Komentarze

Aby dodawać komentarze, musisz posiadać konto użytkownika