AktualnościTransmisje i meczeSkróty meczów

Radovan Pankov: Uznałem, że Legia będzie wartościowym krokiem w karierze

, , Konrad KoniecznyRadovan Pankov: Uznałem, że Legia będzie wartościowym krokiem w karierzefot. Legia Warszawa (screen - You Tube)

Radovan Pankov w rozmowie ze "sport.tvp.pl" wypowiedział się na temat swoich przenosin do Legii Warszawa.

Niedawno do Legii Warszawa dołączył Radovan Pankov. Serbski obrońca podpisał umowę do 30 czerwca 2026 roku. Zawodnik obecnie przygotowuje się do nowej kampanii razem z ekipą "Wojskowych" na obozie. Do klubu ze stolicy Pankov przyszedł z Crveny Zvezdy na zasadzie transferu definitywnego. Jest cenionym zawodnikiem.

W rozmowie ze "sport.tvp.pl" powiedział, dlaczego zdecydował się na transfer do ekipy "Wojskowych". 

- Kiedy pojawiła się oferta z Warszawy, miałem stały kontakt z Filipem Mladenoviciem. Był jednym z głównych powodów, przez który się zdecydowałem. Podobnie było z trenerem Kostą Runjaicem. Uznałem, że Legia będzie wartościowym krokiem w karierze. Na transfer złożyło się oczywiście wiele innych kwestii. Kiedy reprezentuje się wielki klub, a za taki uważam Crvenę, to trudno przenieść się do ekipy bez takiej odpowiedzialności i tylu kibiców. Wiedziałem, że raczej pożegnam się z Belgradem, ale najlepszą ofertę przedstawiła Legia - przyznał Radovan Pankov w rozmowie ze "sport.tvp.pl".

- Pół roku wcześniej. To stało się w trakcie zimowych przygotowań, ale byłem po dłuższej kontuzji. Wciąż czułem, że nie jestem w pełni sił. Wiedziałem, że nie mógłbym dać zespołowi tyle, ile od siebie oczekuję. To nie byłoby uczciwe względem klubu, gdybym zdecydował się na taki ruch. O Legii wiedziałem już wcześniej od Ivicy Vrdoljaka, który był wtedy kontakcie z Wojskowymi. To on także zaproponował mnie do Warszawy - dodał.

- Niesamowicie istotna jest dla mnie rodzina. Moim zdaniem, Arabia Saudyjska nie jest miejscem do dobrego życia wraz z najbliższymi. Nie trudno się dowiedzieć jak tam jest, gdy nie mieszka się w dużym mieście. Dzieci i kobiety muszą być jak… ninja. Nie podoba mi się takie podejście - stwierdził.

- Nie jestem człowiekiem, któremu chodzi tylko o finanse. W Crvenej warunki były bardzo dobre. Wciąż uważam, że jestem jeszcze młody, chcę się wykazać. Może jeszcze trafię do jednej z pięciu topowych lig? Jestem w formie, dbam o ciało i myślę, ze stać mnie na grę do 35 czy 3 roku życia. Będę miał jeszcze czas, by trafić na Bliski Wschód - przyznał.

- Wiem, że ta w Warszawie istnieje. Jeszcze nie zaczął się sezon, ale da się odczuć presję. Nie urodziłem się w Polsce, ale przebywam z drużyną i poznałem już oczekiwania wobec nas. Znam to z czasów występów w Belgradzie. Oczekiwania zawsze są wielkie. Sądzę, że fani Crvenej zawsze liczą nie tylko na fazę grupową Ligi Mistrzów, ale też na dalszy awans. To czasem nierealne, ale lubię takie oczekiwania. To dodaje siły, by przekraczać granice - zdradził.

- Oglądałem filmy z kibicami Legii. Wiem, że nie ma oficjalnej przyjaźni pomiędzy fanami z Warszawy i z Belgradu, ale zapewniam, że na stadionie Crvenej znajdzie się wiele osób, która ma szacunek do Wojskowych i tego, co dzieje się na trybunach w stolicy Polski - dodał.

- Moja żona przyjechała wraz ze mną na podpisanie umowy, mogliśmy zwiedzić miasto. Mamy dwóch synów, którzy od razu dostali prezenty, klubowe koszulki. To sprawia, że wrażenia są topowe. Warszawa jest wielkim miastem, a jednocześnie mnóstwo w niej zieleni. To mi się podoba. Sądzę, że to wygodne miejsce pod kątem życia rodzinnego. Do tego dochodzi niesamowity ośrodek, piękny stadion i trybuny wypełnione kibicami. Będę szczery – Legia ma lepsze warunki od Crvenej - powiedział.

Źródło: sport.tvp.pl

 

Zobacz również
Komentarze

Aby dodawać komentarze, musisz posiadać konto użytkownika